Pacjentka to OIIFL z 2010r w wersji Ambiente + fabryczne radio Swing.
Kierowca jakiś czas temu oddał auto do wytłumienia i wymiany ori głośników do jakiegoś zakładu Car Audio ( firma podobno ze jakimś tam stażem w tej dziedzinie ). W aucie wylądowały startówki Morela czyli odseparowany zestaw Maximo. Po zabiegu całość grała oczywiście dużo lepiej niż ori i kierownik był w pełni zadowolony ( choć był świadomy tego, że radio nie daje rady pokazać pełni możliwości nowych głośników, bo przy głośniejszym słuchaniu na "basie" słychać było już zniekształcenia ). Po jakimś czasie przy lekko głośniejszym słuchaniu z drzwi/z tapicerki zaczęły dochodzić denerwujące odgłosy brzęcząco/skrzypiące i kolega poprosił by na szybko zdjąć mu tapicerkę a on już sobie na spokojnie w weekend poszuka co tak "rezonuje" i spróbuje to uciszyć...
Tapicerka została zdjęta a naszym oczom ukazał się taki widok :shock: :evil: :









Uzgodniliśmy, że podejmę próbę "reanimacji" i doprowadzenia "audio" Octy do stanu "używalności" :diabelski_usmiech .
Najpierw trzeba było posprzątać:

Potem na start poszły dystanse POWE do Golfa V ( przelotka z 20 na 16,5 cm ) i dodatkowo pod to jeszcze jeden pierścień POWE 200mm/18mm. Całość zamocowana do blachy na nitonakrętki osiągnęła grubość ( wysokość ?? ) ok. 57mm i muszę powiedzieć, że jest to praktycznie maks na ile można w OII/OIIFL wysunąć głośnik o średnicy 165mm tak by był możliwie najbliżej tapicerki ( zostało jakieś 10 mm zapasu na pracę membrany ).

Następnie na blachę poszło 1,5 maty STP Gold




Potem na swoje miejsce wrócił woffer...

... i zwrotka; całość okablowania "głośnikowego"w drzwiach ( począwszy od słupka A ) została wymieniona na 2,5 mm2 ( 1,5mm2 od zwrotnicy do tweeter-a ). Dodatkowo woffer otrzymał piankowy pierścień, który uszczelnia przestrzeń pomiędzy głośnikiem a tapicerką tak, by głośnik "nie grał" pod tapicerkę tylko do wnętrza auta.

Na koniec na tapicerkę poszła mata STP Silver i na to pianka GMS-01

Cała powyższa zabawa zajęła ok. 20 roboczogodzin. Na dniach w aucie wyląduje wzmacniacz i wtedy będzie można ocenić całość prac.
Kierowca jakiś czas temu oddał auto do wytłumienia i wymiany ori głośników do jakiegoś zakładu Car Audio ( firma podobno ze jakimś tam stażem w tej dziedzinie ). W aucie wylądowały startówki Morela czyli odseparowany zestaw Maximo. Po zabiegu całość grała oczywiście dużo lepiej niż ori i kierownik był w pełni zadowolony ( choć był świadomy tego, że radio nie daje rady pokazać pełni możliwości nowych głośników, bo przy głośniejszym słuchaniu na "basie" słychać było już zniekształcenia ). Po jakimś czasie przy lekko głośniejszym słuchaniu z drzwi/z tapicerki zaczęły dochodzić denerwujące odgłosy brzęcząco/skrzypiące i kolega poprosił by na szybko zdjąć mu tapicerkę a on już sobie na spokojnie w weekend poszuka co tak "rezonuje" i spróbuje to uciszyć...
Tapicerka została zdjęta a naszym oczom ukazał się taki widok :shock: :evil: :









Uzgodniliśmy, że podejmę próbę "reanimacji" i doprowadzenia "audio" Octy do stanu "używalności" :diabelski_usmiech .
Najpierw trzeba było posprzątać:

Potem na start poszły dystanse POWE do Golfa V ( przelotka z 20 na 16,5 cm ) i dodatkowo pod to jeszcze jeden pierścień POWE 200mm/18mm. Całość zamocowana do blachy na nitonakrętki osiągnęła grubość ( wysokość ?? ) ok. 57mm i muszę powiedzieć, że jest to praktycznie maks na ile można w OII/OIIFL wysunąć głośnik o średnicy 165mm tak by był możliwie najbliżej tapicerki ( zostało jakieś 10 mm zapasu na pracę membrany ).

Następnie na blachę poszło 1,5 maty STP Gold



Potem na swoje miejsce wrócił woffer...

... i zwrotka; całość okablowania "głośnikowego"w drzwiach ( począwszy od słupka A ) została wymieniona na 2,5 mm2 ( 1,5mm2 od zwrotnicy do tweeter-a ). Dodatkowo woffer otrzymał piankowy pierścień, który uszczelnia przestrzeń pomiędzy głośnikiem a tapicerką tak, by głośnik "nie grał" pod tapicerkę tylko do wnętrza auta.

Na koniec na tapicerkę poszła mata STP Silver i na to pianka GMS-01

Cała powyższa zabawa zajęła ok. 20 roboczogodzin. Na dniach w aucie wyląduje wzmacniacz i wtedy będzie można ocenić całość prac.
Komentarz